Ashwagandha - anksjolityk znacznie silniejszy od placebo [herbs, suplements, psychic disorders]

Ashwagandha (Withania somnifera) jest zielskiem używanym w tradycyjnej indyjskiej medycynie Ajurwedy. Ekstrakt z korzeni to najpopularniejsza forma podania. Inaczej nazywana żeń-szeniem indyjskim jest adaptogenem, znaczy to tyle, że adaptuje się do psychofizjologii danego organizmu.
Działanie Ashwagandhy ma porażające spektrum efektów, są to efekty również odczuwane w psychice. W ekstrakcie ważny jest poziom witanolidów, aktywnych substancji. Preparaty z żeń-szeniem indyjskim są bardzo różnie standaryzowany, a witanolidy są dla aktywności neurochemicznej kluczowe.

nieznana grafika

Ashwa potrafi łagodzić stres u zdrowych organizmów. Osoby m.in. z zaburzeniami lękowymi (nerwica), OCD, ChAD, schizofrenią mogą szukać w niej remedium, przynajmniej na pewną gamę objawów. Redukuje bezsenność, zmęczenie i łagodne objawy depresji. Te wszystkie efekty zostały udowodnione naukowo.

mój zestaw

Jej działanie jest bardzo szerokie, jako adaptogen oddziałuje na receptory GABA, dopaminergiczne, andrenergiczne i serotoninowe. Witanolidy dodatkowo indukują neurogenezę.


Dozowanie w leczeniu lęku i stresu, w pewnym badaniu wynosiło 125-12000mg/d. Udowodniono, że Ashwagandha poprawia funkcje kognitywne, działa antydepresyjnie i przede wszystkim przeciwlękowo, również na ataki paniki. Obniża poziom kortyzolu we krwi, skutecznie łagodząc stres. 
Dodatkowe użycie 500mg/d przy ChAD poprawiało pamięć, czas reakcji i poznanie społeczne.
U 25 pacjentów schizofrenicznych często wspomina się o procukrzycowym działaniu neuroleptyków, podanie Ashwagandhy zmniejszało poziom glukozy i trójglicerydów we krwi.

nieznana fotografia

Poprawia ogólne samopoczucie i regeneruje ciało. Co najważniejsze, znacznie silniejsza od placebo!

I ja mam wrażenie, że działa całkiem zacnie redukując niepokój i lęk społeczny. Na pewno nie jest to placebo. Nie wiem czy nie jest to spowodowane innymi czynnikami, ale działa odrobinę, czy nawet umiarkowanie sedatywnie. Dawka poranna jest jeszcze OK w przetrawieniu, 800mg, natomiast popołudniowa, taka sama - działa sedująco odbierając energię (przy czym przypominam jeszcze raz - inne czynniki mogły wchodzić w grę).

Komentarze