Dlaczego wszyscy mówią mi, że gadam rozsądniej kiedy jestem po ketaminie? A czemu to jest dla lekoopornych? S-enancjomer ketaminy, pokrótce.

    Powiem krótko, że S-enancjomer nowocześnie i "elegancko" nazwany esketaminą, ze względu na moje gusta sprowadzające się do głębszych, bardziej introspektywnych tripów - zawiódł mnie. Być może dawka tresholdowa ma znakomitą moc antydepresyjną, być może, ale S- wpływa na funkcje lokomotoryczne podobnie jak klasyczna ketamina. Niestety jest to bardzo negatywny wpływ, łatwo przesadzić z dawką: zacząć się zataczać i widzieć podwójnie. Nie należy spodziewać się, że po dawce analgetycznej rzędu ~150mg nadal utrzymamy się na nogach, kładziemy się twardo na łóżku niczym koń operowany w stajni. Clearhead większy niż po R- oraz generalnie trip bliżej osadzony w rzeczywistości, mniej euforyzujący, a bardziej stabilizujący nastrój.

Esketamina jako lek antydepresyjny jest już dostępna w Polsce i jej podawanie w warunkach medycznych pojawiło się jako usługa komercyjna.  Dotyczy głównie leczenia depresji lekoopornej, a także eksperymentalnie nerwic, zaburzeń lękowych czy chorób afektywnych (spektrum ChAD). 28mg czystej esketaminy (pojedyncza dawka) preparatu Spravato, dostępnego w Polsce kosztuje u nas obecnie 1000zł, dlatego cały koszt terapii mogłoby się szacować na nieco mniej niż 50-100k zł/msc.

Cena pojedynczego zabiegu waha się od 700 do 3000zł.

Dlatego zakładając, że posiadamy 86mld szarych komórek i nie boimy się ich utracić raptem kilku - możemy zastosować uliczną esketaminę.

Czystość ketaminy waha się ~50-75%. Nie jest ona modna w Polsce, natomiast wiedzie prym w UK, gdzie jej cena wynosi ok. 80zł/g, jest to tzw. "biedna" alternatywa dla MDMA, a nieprawda! Na ulicy w Polsce gram brudnej S-/R-ketaminy/racematu kosztuje 150-200zł/g i ketamina rozchwytywana jest przez weteranów uwielbiających dysocjacyjne loty
.